piątek, 12 stycznia 2018

Tangled The Series Deluxe Doll Set

Witajcie!

Niestety znowu było tak jak zawsze - próbuję wrócić do systematycznego pisania i nagle coś kompletnie wybija mnie z rytmu i nie pisze nic przez półtora miesiąca... No nic, ważne, że w końcu się zebrałem i to z długim postem :)

Ostatnio bardzo dużo postów było o Monster High, więc czas kompletnie to zmienić i wrócić do moich korzeni... Czyli Roszpunki.

Jak byłem mały miałem dwie ulubione księżniczki - Arielkę i Roszpunkę. Mała Syrenka dostała film długo przed tym jak się urodziłem, natomiast Zaplątani trafili do kin jak miałem 10 lat. Jednak brak ekranizacji w niczym mi nie przeszkadzał, czytałem baśnie i miałem Roszpunki od Steffi. Niestety nie pamiętam już jak to było kiedy dowiedziałem się o Zaplątanych, ale pamiętam, że jak czekałem na Krainę Lodu powiedziałem, że jeszcze nigdy nie czekałem tak na żaden film i mój tata powiedział mi, że chyba nie pamiętam jak to było z Roszpunką :D No więc... Ma rację - nie pamiętam. Co nie zmienia faktu, że nadal Roszpunkę kocham, a Zaplątani są moją ulubioną bajką Disenya, właśnie dlatego, że Roszpunkę kochałem od małego, a na film musiałem trochę czekać.

A tak właściwie to myślę, że się już zorientowaliście, że muszę mieć jakiegoś fioła na punkcie tego filmu skoro buduję już drugą wieżę Roszpunki :v (o której też niedługo napiszę, ponieważ naprawdę dużo zrobiłem) 


Kontynuując możecie sobie wyobrazić moje szczęście, kiedy dowiedziałem się o nadchodzącym
serialu rok temu, tak, kontynuacja Zaplątanych pod nazwą "Tangled The Series". Naprawdę kocham ten serial pod każdym względem: kocham humor, fabułę, piosenki i rysunkowy wygląd. Oczywiście jestem na bieżąco i całkowicie przestawiłem się na anglojęzyczną wersję Zaplątanych... Pomijając to, że w Polsce serial jest chyba z dużym opóźnieniem, to jeżeli chodzi o dubbing... Ech, pozostawmy to minucie ciszy [*] Natomiast oryginalny dubbing przywraca znanych wszystkim aktorów z filmu, tak więc sam film też obejrzałem po angielsku (z resztą już nie raz) i wszystko jest pięknie.

Jak już pewnie wiecie, jeżeli jestem fanem czegoś, to staram się tym otaczać, więc nadszedł czas na zakup jakichś lalek no nie? :) Zastanawiałem się  jaki zestaw kupić, oczywiście mam na myśli zestawy od Disney Store. Nie podoba mi się za bardzo to, że w każdym dostajemy Roszpunkę, więc jeżeli chcielibyśmy kupić każdą postać w jej oryginalnym wydaniu mielibyśmy kilka powtórek Roszpunki... Na szczęście z wybawieniem nadszedł zestaw ze specjalnego odcinka "Queen for a day" gdzie dostajemy Roszpunkę, Cassandrę i Eugene'a w zimowych strojach + oryginalne stroje + dodatki + pluszowego konia (Fidellę).


Niestety minus tego zestawu był taki, ze na Allegro kosztował... 360 zł. Oczywiście nie miałem zamiaru wydawać tyle kasy, więc z pomocą przybył mi Disney Store w Wielkiej Brytani, który miał przeceniony właśnie ten zestaw. na 29 funtów! (w przełożeniu na złotówki koło 140zł!) oczywiście zamówiłem, co prawda przesyłka kosztuje koło 90 zł, ale to nadal tylko 230zł, a nie 360 :D

Ogólnie z ciekawości przeszukałem też inne, amerykańskie strony na których ten zestaw dochodzi normalnie do 400-500zł. (w tym też Disney Store w US) Więc to jest dopiero DEAL!

Tak więc przejdźmy już do zestawu :D
Zamówiłem go we wtorek w zeszłym tygodniu, a przyjechał w następną środę, więc wszystko trwało tydzień (w sumie pomijając weekend to nawet krócej).


Zestaw przyjechał w ogromnym pudle, a nie zajmował nawet połowy tego miejsca...


Po otworzeniu moim oczom ukazała się Roszpunka z serialu huśtająca się na swoich włosach :D


A tak prezentował się zestaw zaraz po wyjęciu, pierwsze co mi się rzuciło w oczy to to, że był wielki.







Oczywiście od razu wszystko wypakowałem, ale czekałem na ładne oświetlenie żeby zrobić dokładniejsze zdjęcia :)


Jeżeli chodzi o tył pudełka, to jestem w nim po prostu zakochany. Z tego co widziałem to wszystkie inne zestawy od DS z Tangled The Series mają po prostu różowy tył, praktycznie bez niczego. A tutaj nie dość, że jest bardzo ładna kompozycja, to druk jest strasznie ładny i po prostu nie mogę schować nigdzie tego pudełka - stawiam je sobie na oparciu od kanapy :D

Jestem ciekawy co tu w sumie robi Max, skoro w
zestawie dostajemy Fidellę


Na tle widzimy fragment drzewa i całe Coronę, wszystko zachowane w ładnych różowo-pomarańczowych barwach.




Ogólnie uważam, że pudełko jest naprawdę fajne, ale nie dla pudełka kupiłem ten zestaw - przejdźmy więc do lalek!





Jeżeli chodzi o Fidellę, to nie jest to jej pełnowymiarowa wersja, którą można kupić oddzielnie. Pluszak jest dosyć mały, ale mimo wszystko jest bardzo ładnie wykonany.


Tak się prezentuje przy Roszpunce


Fidellę zostawmy, ponieważ traktuję ją tylko jako dodatek, prawdziwymi gwiazdami jest ta trójka!


Roszpunka docelowo ubrana jest w świetnie zrobioną zimową suknię z kurtką, jej włosy są spięte i oplecione czerwonymi koralikami.


Jej twarz wygląda praktycznie jak wyjęta z serialu, wszystko jest pięknie namalowane. We włosach za to wszyte są kwiatki, a na głowie posiada mięciutkie nauszniki.


Do stroju jest również dodana otwierana materiałowa torba z różnymi detalami. Różne kształty i wykończenia są też na innych częściach stroju.



Jako, że Roszpunka nie nosi w serialu butów, a w specialu nie było widać jej stóp spod sukni, zastanawiałem się co dostanie jej lalka - jak widać Roszpunka nosiła Uggsy, zanim w ogóle były modne :D (czy one wgl kiedykolwiek były modne?) Tak czy siak detale są śliczne :)


Jeżeli ktoś nie ogląda serialu - to jest Cassandra "Lady in waiting" Roszpunki (po polsku to jest dama w oczekiwaniu, ale nie wiem jak to się nazywa, tłumacz tłumaczy jako dama dworu :D)


Tak samo jak Roszpunka, Cass wygląda jak wyciągnięta z serialu. Ubranko jest po prostu świetne i dopięte na ostatni guzik, jedyne co bym poprawił to włosy, wydaje mi się, że są w jakimś dziwnym lakierze do włosów i będę musiał się nimi zająć.



Oczywiście rękawiczki, spodnie i buty, które są również częścią drugiego stroju.



No i oczywiście Eugene! Co ciekawe na ta chwilę jest dostępny tylko w tym 3-packu. On również jest dopięty na ostatni guzik i ma wiele detali. Ogólnie jego płaszcza wystaje jego oryginalne ubranie, jednak dodatkowo dostał ubranie z koronacji Roszpunki... Zastawia mnie dlaczego uznali, że tak będzie lepiej, skoro mogli by zrobić tak jak z Cassandrą i dać mu po prostu dodatkowy top bez płaszcza... No cóż będę musiał sam się tym zająć :v


Spodnie na szczęście są oddzielną częścią :)


No i głowa. Przez plastikowe włosy czapka jest wielka i dla mnie trochę śmiesznie to wygląda. Ogólnie moim zdaniem mimo, że Eugene też jest bardzo fajnie zrobiony to wolałbym żeby miał trochę inny wyraz twarzy, szczególnie chodzi mi o oczy. Ale i tak jest dobrze :P


Zanim przejdziemy do zastępszych ubranek, zobaczmy jak z artykulacją. Według opisów jest 16 punktów artykulacji, a więc - co się rusza? :D 


Przede wszystkim kolana posiadają podwójne zgięcia, tak jak w Barbie MTM tylko, że moim zdaniem wygląda to ładniej.


Jednak to made to move dużo brakuje. w łokciach są normalne zgięcia.


Teoretycznie pasie jest możliwość obrotu itp. Teoretycznie ponieważ, w wypadku Cassandry i Roszpunki to się praktycznie nie rusza :(


No i oczywiście stópki w pełni ruchome.


Ciekawą sprawą są włosy Roszpunki. W ich wnętrzu ukryty jest drut, dzięki któremu, możemy ułożyć pozycję włosów. Jest to na pewno pomocne przy zdjęciach, ale jeżeli ktoś ogląda serial, to jest to pewne nawiązanie do fabuły :)


Eugene teoretycznie ma te same punkty artykulacji, ale z ich sprawnością jest trochę inaczej.


Na przykład może bez problemu kręcić się w tułowiu, ale jego szyja pozwala tylko na poziomy obrót głowy.


Jednak największą porażką jest artykulacja w udach/biodrach. Niestety Eugene nie może wziąć nogi ani do tyłu ani do przodu... A więc możemy pożegnać się z siadaniem. Zastanawia mnie tylko czy to jakiś defekt w moim modelu, czy każdy Eugene tak ma. Dziewczęta za to nie mają z tym problemów i mogą sobie hasać po łąkach niczym antylopy.

A teraz wróćmy do ubranek.


Tak prezentuje się zimowy strój Roszpunki po zdjęciu.


Strój Cassandry.


I strój Eugene'a


Oryginalny stój Roszpunki wygląda następujący. Jestem bardzo miło zaskoczony po myślałem, że nie będzie miał wykończeni przy gorsecie itp., a tu proszę, wszystko jest pięknie.


Wiem, że w tym zestawie z samą Roszpunką suknia ma podwójną warstwę sukienki, ale oprócz tego chyba nic się nie różni, na pewno nie ilość dodatków, ponieważ Roszpunka odstała ich całą masę.


A jest to: błękitna torba z detalami - oczywiście otwierana, oraz bardzo ładnie zrobiony Pascal.


Do tego pomalowana gitara, patelnia, pędzel oraz otwierany dziennik (również ważna część serialu)


Cassandra dostała tylko bluzkę, ale więcej nie trzeba było, ponieważ większość jej oryginalnego stroju była tym samym co zimowy strój.


Tutaj można się bardziej przyjrzeć włosom, nie widać tego, ale od lakieru zostaje taki dziwny biały osad(?) musze to jakoś umyć.


I detale na stroju. Jestem naprawdę pod wielkim wrażeniem, szczególnie że to jest dodatkowe ubranko.


A z dodatków Cass dostała szablę/miecz i sztylet.


Eugene został wyposażony w strój z koronacji jak już wcześniej wspomniałem. Również jest zrobiony z uwagą na detale, minusem może być to, że jest to jedna część wraz ze spodniami, ale mi to nie przeszkadza.




A tak się prezentuje cała gromadka. Muszę przyznać, że jestem niesamowicie zadowolony z kupna tego zestawu i nie żałuje ani grosza (chociaż raczej ani pensa :D) Tak szczerze por rozpakowaniu, wydaje mi się, że te lalki są nawet warte te 360zł, ale tylko się cieszyć, że dorwałem je za 140zł i wziąć nie mogę uwierzyć że kosztowały tylko tyle.

A Wy co myślicie o zestawie? Oglądacie Tangled The Series? Piszcie w komentarzach!
Pozdrawiam i do napisania :)