niedziela, 13 listopada 2016

Jak zrobić reroot?

Witajcie!
Nareszcie po tak długim czasie przychodzę do Was z poradnikiem - Jak zrobić reroot? Domyślam się jakim jest to problemem dla wszystkich, którzy chcieliby się za to zabrać, ale nie wiedzą jak. Pamiętam jak ja byłem na Waszym miejscu i nigdzie nie mogłem znaleźć polskich poradników na ten temat. No cóż, wtedy zostało mi oglądać filmiki po angielsku i na czuja szukać włosów, które by się do tego nadały. Dlatego mam nadzieję, że po tym poradniku będziecie zwarci i gotowi do własnej przeróbki, a jeżeli nadal będzie coś nie jasne - pytajcie w komentarzach!


Po pierwsze (i chyba najbardziej oczywiste) musicie wybrać lalkę, którą na 100% chcecie przerobić - u mnie w tym przypadku jest to Duchess.


 Włosy - czyli mój największy problem na samym początku. 
Ja używam zwykłych włosów syntetycznych do warkoczyków. Można je kupić choćby na Allegro, jednak ja kupuję TU ponieważ, mogę za jednym razem kupić wiele kolorów, które nie zawsze ma ten sam sprzedawca na Allegro. Włosy do warkoczyków mają swoje zalety, ale i wady. Zaletą jest to, że są bardzo tanie, a jest ich bardzo dużo i są bardzo długie. Ich cena to od około 10 do 30 zł za kolor. Który zazwyczaj ma długość około 2 m (najczęściej coś około 1,6 m, ale zazwyczaj droższe są dłuższe). Włosy te mają jedną wielką wadę - każda firma robi je zupełnie innej jakości. Jest to aż dziwne, że włosy, które wszystkie są 100% kanekalon i wydają się być takie same, aż tak się różnią, niestety często firma nie jest podawana. Wszystkie włosy do warkoczyków są karbowane, więc ich jakość wychodzi dopiero po pierwszym wrzątkowaniu. Wtedy może się okazać, że włosy są potwornie sztywne itp.
Kolejnym plusem jest to, że po zrobieniu loków włosy nie będą się różniły jakością, a loki utrzymają swój wygląd, aż do następnego wrzątkowania! (powiedzmy "pa pa" do prostujących się loków). Nie polecam jednak rozczesywać ich jeżeli nie zamierzacie ich prostować (ogólnie nie polecam ich potem ponownie prostować, mimo, że jest to możliwe, jest to strasznie długa i żmudna praca, przez którą lalka pewnie straci dużą ilość włosów) ponieważ po rozczesaniu loki zamienią się w coś ala afro...


Następną podstawową rzeczą jest narzędzie do robienia rerootów. Potrzebujecie czegoś typu tej rączki od dłutka i igły. Od igły odcinacie połowę oczka (kombinerkami lub czymś podobnym oczywiście). Pamiętajcie, żeby sprawdzić najpierw czy oczko wchodzi w dziurkę od włosów na głowie lalki, jeżeli oczko będzie za duże, może rozrywać połączenia między dziurkami. Potem wkładacie igłę ostrą częścią do rączki i zakręcacie, tak, żeby się nie ruszała i byłą sztywna.


Następnym punktem jest obcięcie włosów lalki jak najbardziej możecie. Teraz, jak to zrobiliście trzeba zdjąć głowę lalki. Zanim to zrobicie zobaczcie czy głowa lalki jest twarda czy mięciutka. Jeżeli jest miękka, po prostu ostrożnie ją zdejmijcie, jeżeli jest twarda, zagotujcie wodę w czajniku :P



Wrzątek wlejcie do jakiegoś kubka, a lalkę włóżcie na wszelki wypadek do plastikowej torebki. Zanurzcie głowę we wrzątku na kilkanaście sekund i sprawdzajcie, czy jest miękka. Potem po prostu zdejmijcie głowę z szyi.


Teraz nadchodzi najbardziej żmudny proces - wyjmowanie resztek włosów z głowy. Przygotujcie sobie pincetę (najlepiej taką w formie nożyczek) lub małe ostro zakończone nożyczki. I tutaj są dwa sposoby: pierwszy to łapania i wyrywanie kępek włosów od środka, a drugie to jakby mocne przejeżdżanie nożyczkami lub pincetą po wewnętrznej części głowy, tak żeby kępki włosów wchodziły do środka. potem oczywiście trzeba wszystko z tej głowy wyciągnąć. Dla mnie druga metoda jest o wiele prostsza, ale nie wiem czy udało mi się ją Wam wytłumaczyć, popróbujcie sobie różnych metod i  wybierzcie tę która Wam najbardziej odpowiada.
Jeżeli lalka jest kompletnie łysa i nie ma zupełnie nic w środku, można przejść do wszczepiania włosów.


Tutaj należy wziąć malutki pasek włosów i mniej więcej w jego połowie "wbić" go przez dziurkę do głowy. (oczywiście nie bierzcie dwu-metrowego paska włosów, jeżeli nie macie zamiaru robić z lalki Roszpunki :P) Obetnijcie sobie wcześniej mniej więcej 60 cm.


I to jest cała filozofia. Teraz trzeba po prostu wypełnić całą głowę :D Ja polecam najpierw zrobić zewnętrzną linię włosów i przedziałek, a na koniec zająć się resztą.


Żeby było prościej polecam wiązać wszczepione włosy w odwrotny kucyk, tak żeby nie przeszkadzały nam w wypełnianiu środka. Kiedy wszczepicie wszystkie włosy, trzeba wszystko od środka zalać klejem.


Nie będę ukrywał, że ja nie używam żadnych niesamowitych środków, na początku nie miałem pojęcia czego użyć, a jako, że pod ręką miałem tylko Wikol, użyłem go i tak już zostało. Nie wywołuje żadnych chemicznych reakcji i ładnie wszystko skleja ;)
Przygotujcie sobie strzykawkę, i patyczki do uszu.


Teraz należy już tylko nabrać kleju do strzykawki i wycisnąć go do głowy lalki.



Następnie trzeba już tylko mocno pościskać głowę z najróżniejszych stron tak, aby klej dotarł do wszelki zakamarków w których są wbite włosy, jeżeli uważacie, że kleju jest za mało, to go dodajcie więcej, a jeżeli uważacie, że klej nie dotarł do jakiegoś miejsca, użyjcie np. patyczków do uszu, żeby pokryć wszystkie miejsca. Potem koniecznie wyczyśćcie wszystkie ślady po kleju!


Potem wystarczy już tylko poczekać aż klej wyschnie i zabrać lalkę pod wrzątek. Po prostowaniu można zrobić już co tylko się chce - zostawić proste, wystylizować lub zrobić loki.

Ja swojej Duchess próbowałem odtworzyć fryzurę z odcinków, nie wyszło to perfekcyjnie, ale jestem zadowolony z efektu. Przerobiłem też jej spódnicę i tak się teraz prezentuje:





To już chyba wszystko co musicie wiedzieć do zrobienia rerootu, nie zapomnijcie, że samo "wszczepianie" włosów może trwać kilka godzin (mój pierwszy reroot zajął mi około 6h), a wyciąganie kleju nawet do godziny! Więc lepiej zaplanujcie sobie wcześniej czas ;) Mam nadzieję, że ten poradnik pomoże wielu osobom, które są w tej samej sytuacji, w której byłem ja. Jeżeli coś jest jeszcze nie jasne - piszcie w komentarzu ;)

Pozdrawiam i do napisania!

21 komentarzy:

  1. Mega pomocny poradnik - właśnie na to czekałam :D Moja stara Neferka już czeka na nowe włoski <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny poradnik, ja też kolekcjonuję lalki z EAH i chcę odświeżyć ich look. Nie ukrywam jednak, że się trochę boję, że zrobię coś nie tak... :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cieszę się, że jakiś chłopak ma podobne zainteresowania do moich 😊 Ja lubię rysować, czytać, oglądać filmy oraz mam duszę kolekcjonera. Kolekcjonowałem już wiele rzeczy, od znaczków pocztowych, naklejek, książek, kamieni szlachetnych i minerałów po lalki. Jestem estetą i nie ukrywam, że dbałość o szczegóły jest dla mnie ważna. Z chęcią śledzę Twojego bloga i oglądam kolejne cudowne przeróbki i poprawki. Mam już 30 lalek, ale dopiero od niedawna nabrałem ochoty na pomalowanie butów czy dodatków. Twoje pomysły stanowią dla mnie inspiracje. Moją ulubioną Twoją przeróbką jest Meeshell Mermaid... Pozdrawiam serdecznie 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. No pieknie ci to wyszło! ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo podoba mi się, jak zrobiłeś ten poradnik, wszystko wytłumaczone prostym językiem, dużo zdjęć. Brawo ;)
    Kolejny udany reroot. Efekt - niesamowity.
    Pozdrawiam pełna podziwu.
    Szacuneczek :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Wyszło ci ładne połączenie kolorów. Podziwiam cierpliwość; osobiście nie cierpię robić rerootów, ale czasami to konieczne.
    Polecam jednak metodę przeciągania igły przez dziurkę i zawiązywania supełków na końcu- to dużo bezpieczniejsza metoda niż klej, który nie zawsze złapie wszystkie pasma.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, znam te metodę, ale nie chcę się katować ilością czasu, którą trzeba w nią włożyć :P Zrobiłem już chyba około 6 rerootów i wszystko jest dobrze, więc chyba zostanę przy "wszczepianiu" :D

      Usuń
  7. Moja łysa Apple już od tygodnia czeka na twój post :-)
    Wielkie dzięki, bo od dawna chciałam się za to zabrać.

    OdpowiedzUsuń
  8. Gdzie zniknęła zakładka 'moja kolekcja'???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W końcu wziąłem się za jej uzupełnienie :) Pojawi się jak zostanie całkowicie skończona, a w tym czasie poprawiłem już zakładkę "Moja Wishlista" ;)

      Usuń
  9. Gdy zamacza się drugi raz we wrzątku to tak samo jak za pierwszym?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie do końca rozumiem pytania, jeżeli chodzi o pierwszy raz po zrobieniu rerootu, to wtedy włosy zaczynają przylegać do głowy, prostować się i w ogóle wyglądać, za drugim razem, to już wedle życzenia robiąc fryzure (np. loki) Ale nie wiem czy o to chodzi.

      Usuń
    2. Cytuję ,,Potem wystarczy już tylko poczekać aż klej wyschnie i zabrać lalkę pod wrzątek. ''. To w jaki sposób ,,zabrać pod wrzątek''?

      Usuń
    3. A tak oczywiście :D Za każdym razem wygląda to tak samo czyli wkładasz lalkę do miski z wrzątkiem (oczywiście tylko przy zdejmowaniu głowy trzeba założyć torebkę, potem już nie)Polecam kanał na yt JLantisToys tam jest pokazane dokładnie wrzątkowanie i robienie loków :)

      Usuń
  10. Hejo mam pytanie
    Gdzie mogłabym kupić to narzędzie z igłą do rerootu?
    Nie mam nawet bladego pojęcia gdzie coś takiego znaleźć
    D:

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To narzędzie to dłutko, wydaje mi się, że kupuje się je w sklepach papierniczych... Można je też zastąpić rączką od takiego nożyka i wiem, że jest on do kupienia w Tigerze ale nie wiem jak to się nazywa.

      Usuń
  11. Ja właśnie staram zmienić się look lalki ale nie umiem za nic wyciągnąć lalce resztek włosów pomoże ktoś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam obejrzeć kilka filmików na YT bo to trudno wyjaśnić, u mnie najlepiej działa przejeżdżanie mocno naciskając nożyczkami od środka i wtedy od razu widać jak włosy wychodzą ze skalpu do środka i potem wyciągam je pincetą ze środka.

      Usuń
  12. Jestem nowa w temacie ale zabieram się za robienie rerootu dla lalki ale mam jeden problem. Jak wybrać igłę? Czy jakaś konkretna grubość/długość jest najlepsza do tego typu robótki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej, tak jak tam wspomniałem - najważniejsze jest żeby część igły z oczkiem bez problemu wchodziła w dziurki w głowie, ponieważ jeśli będzie za duża może je rozrywać, a za małą raczej też nie warto robić. Ja osobiście lubię jak igła jest grubsza i trochę dłuższa, ponieważ wtedy łatwiej się pracuje i jest mniejsze ryzyko pęknięcia igły - co od razu ostrzegam - mi osobiście zdarza się bardzo często ;)
      Polecam też sobie przeczytać trochę nowszy post na temat rerootów, który napisałem jakiś czas temu: matthewfrozen.blogspot.com/2019/04/monster-high-x-barbie-clawdeen-custom.html

      Usuń