czwartek, 22 października 2020

Potwomorfoza Sireny Von Boo + Monster High wraca do życia?!

Witajcie!
Dzisiejszy post miał się składać tylko z Sireny ale wczoraj wyszły zdjęcia nowych lalek MH (i ciekawe informacje!) więc postanowiłem je tutaj dorzucić, jednak zacznijmy od Sireny.
Ogólnie może pamiętacie, jeszcze dwa lata temu miałem w miarę sporą kolekcje lalek Monster High (wiem, że w porównaniu do niektórych była bardzo mała ale dla mnie był to punkt kulminacyjny jeżeli chodzi o lalki z tej serii) i pamiętam, że wtedy kupowałem te lalki trochę nałogowo, kupując wszystkie basici w dobrej cenie jakie tylko zobaczyłem... Miało to swoje wady i zalety, z jednej strony kupiłem dużo lalek w dobrym stanie w bardzo dobrej cenie, a z drugiej strony ta kolekcja wydawała mi się trochę bez ładu i składu (no i wydałem dosyć dużo pieniędzy xd).


aby rozwinąć post, kliknij "czytaj dalej"


Dodatkowo wiele z tych lalek przerabiałem i nie zawsze wyglądało to dobrze, głównie mówię tutaj o okropnych rerootach ale też o nieumiejętnie pomalowanych dodatkach... Dlaczego okropnych? Otóż używałem wtedy do rerootów kanekalonowych włosów do warkoczyków, które są beznadziejnej jakości i mimo, że udało mi się znaleźć lepszą firmę i nie wszystkie rerooty wyglądały tragicznie to daleko było im do prawdziwych lalkowych włosów. Wtedy oczywiście bym tego nie przyznał, aczkolwiek już wtedy to widziałem (nie zrozumcie mnie źle przy wielu "oddzielnych customach" takich jak moje Roszpunki czy Clawdeen połączona z Barbie te włosy wyglądają dobrze, ale w chwili, kiedy używałem ich do lalek, które miały być częścią spójnej kolekcji, nie wyglądało to najlepiej).
Chociaż szczerze mówiąc jeśli chodzi o te lalki MH to moim zdaniem żaden z tych rerootów nie wyglądał za dobrze, jakby tego było mało przez długi czas robiąc rerooty wczepiałem tak dużo włosów jak tylko się dało, co często kończyło się pękaniem głowy itp... Ogólnie nie fajnie...

A jeszcze kontynuując myśl, że wtedy bym tego nie przyznał, pamiętam jak te 2-3 lata temu, ktoś skrytykował mój reroot Twyli mówiąc, że końcówki włosów w moich rerootach zawsze wyglądają na spalone, przyznaję się bez bicia, że zawczasu nie przyjmowałem krytyki za dobrze i udawałem, że nie wiem o co chodzi xD Ale jak najbardziej ta osoba miała racje, jednak ja niestety nie miałem na to wpływu (w sensie miałem, bo gdybym używał lalkowych włosów byłoby dobrze, ale chodzi o to, że to była wina rodzaju włosów xd) bo używałem tego kanekalonu, który jest okropnie sztywny i gruby, a szczególnie jest to widoczne przy zakręceniu loków (czego wgl nie polecam robić na tego rodzaju włosów i sam przez pewien czas jak jeszcze używałem tego kanekalonu, dawałem go tylko do lalek, które miały mieć na stałe proste włosy, ewentualnie falowane)

Ah no i jeszcze te dodatki, ogólnie w sumie od tego zaczęła się moja przygoda z customami, jednak ja na początku malowałem dodatki lalkom Ever fter High, gdzie praktycznie zawsze wyglądały bardzo fajnie, jednak mój sposób malowania dodatków na EAH nie zawsze przekładał się dobrze na dodatki Monster High... Ogólnie trudno jest mi to wyjaśnić, ale moim zdaniem bardzo mi nie wychodziło malowanie dodatków MH.

No nic, wracając, właśnie dwa lata temu postanowiłem "uporządkować" swoją kolekcję sprzedając większość lalek i zostawiając 10 moich ulubioncyh.




I w sumie to był mój ostatni post o mojej kolekcji MH, jednak później sprzedałem ich jeszcze więcej i pozostały mi tylko Frankie, Gigi oraz Spectra (z lalek widocznych na zdjęciu), oprócz tego było kilka, które były ofiarą tych beznadziejnych rerootów czy przeróbek, które zostawiłem sobie na części albo po prostu się nie sprzedały i leżały w pudle. Niektóre z nich dostały nowe życie tak jak kolekcjonerska Skelita i Draculaura, a niektóre wciąż na to czekają (i niedługo się doczekają, ale o tym innym razem).

Nie ukrywam, że na ten moment żałuję, że sprzedałem niektóre lalki, jak tak sobie liczę to zostawiłbym sobie jeszcze z 10 z tych, które sprzedałem, jednak mam nadzieję, że kiedyś uda mi się je ponownie kupić.

No dobra ale po co ja w ogóle o tym wszystkim piszę? Otóż chciałem wam mniej więcej nakreślić jak zmieniała się moja kolekcja MH w ostatnich latach, i tak naprawdę po upadku serii praktycznie wszystkie lalki wyprzedałem i zostałem tylko z kilkoma, które się nie sprzedały albo były w tak złym stanie, że nawet nie próbowałem ich sprzedać. I na ten moment bardzo się cieszę, że kilka mi zostało, ponieważ oficjalnie wróciłem do Monster High :D

Ale jak to się stało? Oczywiście nie przestałem lubić MH nawet po sprzedaniu lalek, wręcz przeciwnie, cały czas mam do tej serii niesamowity sentyment i jak teraz o tym myślę, Monster High miało na mnie chyba największy wpływ podczas dzieciństwa i nastoletnich lat i nie wiem czy nie wspominam tej serii nawet lepiej niż filmy Disenya (chociaż jest to bardzo poważne oświadczenie, więc może na razie powiedzmy że są na równi). Nawet w zeszłym roku na Halloween umówiliśmy się w trzy osoby, że spotkamy się razem i będziemy oglądać filmy MH przez całą noc (ostatecznie obejrzeliśmy chyba jeden ale liczą się chęci! xD) Bo niezależnie od tego ile będę miał lat ja chyba nigdy nie wyrosnę z Monster High c:


I tak się złożyło, że w zeszłym miesiącu przeglądałem sobie ogłoszenia lalek MH i trafiłem na kompletną Sirene Von Boo za chyba 30zł. I w sumie ta lalka jakoś mnie poruszyła i bardzo spontanicznie postanowiłem ja kupić.




Nie zrobiłem zdjęć przed ogarnianiem jej włosów, wiec muszę się posłużyć zdjęciami od poprzedniej właścicielki *na co dostałem zgodę*. Sirena była jedną z moich ulubionych postaci, prawdopodobnie dlatego, że była pierwszą syreną w Monster High, a jak ktoś jeszcze nie wie - uwielbiam syreny. Dodatkowo po prostu strasznie podoba mi się jej lalka i ogólny design postaci, tak więc po prostu ją sobie kupiłem.



Pierwszą rzeczą, którą zrobiłem było umycie jej włosów. Lalka miała na sobie jeszcze oryginalne ułożenie włosów z pudełka, a raczej to co po nim zostało, czyli niesamowita ilość wyschniętego żelu. Musiałem myć jej włosy dwa albo trzy razy zanim udało mi się go całkowicie pozbyć;



Potem nadszedł czas na ułożenie fryzury i tutaj postanowiłem trochę dobiec od oryginalnego ułożenia włosów, w którym była ta dodatkowa "kitka" na czubku głowy, jednak moim zdaniem ta lalka nie ma wystarczająco dużo włosów, żeby dobrze to wyglądało...


Jak mogliście zobaczyć na samym początku Sirena była już kiedyś w mojej kolekcji, również kupiłem ją wtedy za 30zł i tutaj możecie zobaczyć moją próbę odwzorowania oryginalnej fryzury.


Akurat nie żałuję, że ją sprzedałem, ponieważ miała na czole jakieś dziwne przebarwienie... Teraz się zastanawiam czy nie było one spowodowane samymi włosami, ponieważ są one w tym samym kolorze. Tak czy siak teraz mam nową Sirenę bez przebarwienia na czole, a kosztowała mnie tyle samo c:


Zastanawiałem się też czy nie zostawić jej rozpuszczonych włosów, ponieważ widziałem jej zdjęcia  w takiej wersji i wyglądała strasznie ładnie, jednak w końcu postanowiłem zrobić ten niski kucyk i uznałem, że jak mi się nie będzie podobało to wtedy uczeszę ją jeszcze raz.


Efekt końcowy








I wyszło na to, że jestem niesamowicie zadowolony z jej fryzury, szczególnie z ułożenia włosów ściągniętych do kucyka i grzywki, ale oczywiście loki tez wyszły bardzo ładnie.




Zbliżenia na grzywkę, tak jak mówię jestem z niej niesamowicie zadowolony.


Te włosy wyglądają dla mnie po prostu strasznie satysfakcjonująco :D Niestety nie udało mi się zakryć jednej z gumek we włosach, ale to nie ma w sumie większego znaczenia.


Postanowiłem też lekko podmalować dodatki, ale ucząc się na własnych błędach i mając w głowie, że czasami mniej równa się więcej :P Pomalowałem więc wszystko srebrną farbą, żeby łańcuchy miały ten metaliczny połysk oraz podmalowałem perły na biało.


Pomalowałem też jeszcze raz ten czarny fragment, ponieważ fabryczne malowanie było tragiczne, po prostu namalowali czarny pasek, bez żadnego przejścia w srebrny (co ciekawe z tyłu już było ładnie). W każdym razie zmyłem i pomalowałem od nowa + pomalowałem perły na biało.
Używałem do tego farby akrylowej, a na koniec pokryłem wszystko błyszczącym varnishem. Tak więc jeżeli chciałbym to kiedyś pomalować jeszcze raz, nie powinienem mieć problemu ze zmyciem tej farby z mała pomocą rozpuszczalnika (co okazało się być strasznym problemem przy dodatkach, które malowałem te dwa lata temu ;-;)




Tak więc ogólnie jestem bardzo zadowolony z tej lalki i po jej zakupie naszła mnie chęć na ogarnięcie swojej kolekcji. Dodatkowo czuję się wręcz jakbym zobaczył te lalki po raz pierwszy, kilka razy po prostu wpatrywałem się w Sirene i sobie myślałem "ale ta lalka jest ładna", doszedłem do wniosku, że w sumie nie ma drugiej takiej serii jak Monster High i moim zdaniem, żadne lalki im nie dorównują.

I tym sposobem odrodziła się moja miłość do Monster High i możecie oczekiwać następnych postów o tej tematyce :3

A tymczasem możemy przejść do drugiej części tego posta...


Monster High wraca do życia?!

Już ponad pół roku temu wyszła informacja o nowych kolekcjonerskich lalkach z Monster High i mimo, że pojawiły się do przedpremierowego zakupu na Amazonie (oczywiście bez zdjęć) to przez ten cały czas nie było oficjalnego potwierdzenia od Mattela. W międzyczasie wyszła też informacja, że mają to być lalki inspirowane horrorem "Lśnienie" oraz "To" i po długiej ciszy w końcu ukazały się pierwsze oficjalne zdjęcia promocyjne.


W sumie do kupienia będą 3 lalki, w tym jeden dwupack zawierający bliźniaczki z filmu "Lśnienie".


I tak się prezentują, osobiście nie jestem jakoś nimi zachwycony, wyglądają trochę jak OOAKi/customy i przeszkadza mi to, że użyli po prostu mold Twyli, zamiast zrobić nowy odlew. Ja zawsze lubiłem w MH to, że prawie nigdy nie używali tych samych moldów do różnych postaci (przynajmniej tak mi się wydaje) jedyne lalki, które miały te same twarze to chyba Cleo i Nefera (co jest zrozumiałe bo są siostrami, jednak ich malowanie było ja tyle różne, że nie jestem pewny czy to był ten sam mold) i wydaje mi się, że Draculaura, Elissabat i Batsy miały te same twarze? Nie jestem pewny, jednak również malowanie było na tyle różne, że bardzo się od siebie odróżniały. W tym wypadku jednak patrze na te lalki i widzę dwie Twyle... ponieważ nawet malowanie, czyli kształt oczu itd. po prostu wygląda jak u Twyli (oczyiście nie patrząc na inne kolory). Jednak ogólnie ubranka wyglądają ładnie i są ładnie przełożone z filmu... No oprócz butów, bo nie rozumiem dlaczego mają te turkusowe platformy xd

Tak czy siak te lalki wyglądają strasznie prosto i nie wydają się warte ceny, która jeśli się nie mylę ma wynosić około 70 dolarów...


Trzecia lalka jest inspirowana Pennywise z "To"


W tym wypadku lalka prezentuje się trochę ciekawiej, jednak wciąż jakoś mnie nie zachwyca... W tym wypadku wykorzystali mold Cleo/Nefery ale akurat jest bardzo fajnie pomalowana i kompletnie mi to nie przeszkadza. I chociaż w tym wypadku nie wygląda już jak custom na pewno nie wygląda też jak lalka kolekcjonerska, jakością przypomina mniej więcej pierwsze lalki MH.

Mimo to, do wszystkich trzech lalek mam mieszane uczucia, z jednej strony bardzo się cieszę, że Monster High wróciło jednak moim zdaniem mogli zrobić te lalki w o wiele ciekawszy sposób. Jak tak na nie patrzę to wyglądają po prostu jakby były przebrane za te postacie z horrorów, co w sumie mogłoby być fajnym pomysłem, gdyby były to nam znane postacie w przebraniach (np. Twyla i Howleen mogłyby być przebrane za bliźniaczki). Te lalki wydają mi się po prostu wyrwane z kontekstu i trochę nijak pasują do świata MH, gdyż nie są to dzieci tych postaci tylko po prostu lalki nimi inspirowane. 
Jednak gdyby się zastanowić Zomby Gaga też trochę taka była, chociaż jej się tutaj nie da porównać ponieważ ona w sumie była bardzo fajnie przełożona do świata Monster High (btw strasznie żałuję, że nie kupiłem jej wtedy jak wyszła i kosztowała 200zł :c)
Znaczy trochę się pogubiłem, bardziej mi chodzi o to, że Zomby Gaga była po prostu kolaboracją między Lady Gagą i Monster High i nie była w teorii rzeczywiście połączona ze światem MH, tak samo jak te lalki również są kolaboracją i nie będą pewnie nijak z nim połączone. Jednak jak się na nią patrzyło to była to po prostu Gaga w wersji MH... Mam nadzieję, że ktoś zrozumie o co mi chodzi XD

No nic tak czy inaczej, lalki są ładnie zrobione, jednak moim zdaniem powinny być tańsze i chyba wolałbym żeby były przedstawione w jakiś ciekawszy sposób, ponieważ moim zdaniem wyglądają jakby były po prostu ubrane w kostiumy z filmów. Co teraz przynosi mi na myśl kolekcjonerską Frankie, która była kolaboracją z Ghostbusters, jednak to właśnie moim zdaniem był fajny pomysł, ponieważ mimo, że w teorii nie miało to żadnego sensu, to była to po prostu Frankie w kostiumie! I moim zdaniem tutaj mogli zrobić coś podobnego.



Na koncie MattyDolls na Instagramie można zobaczyć też oficjalne arty lalek oraz fragmenty dokładniejszych zdjęć promocyjnych, które wyjdą prawdopodobnie jutro:



W każdym razie mam nadzieję, że na trzech kolekcjonerskich lalkach się nie skończy, a Monster High powróci dla wszystkich ze zwykłymi lalkami, co wbrew pozorom może nadejść już niedługo...


Oglądając ostatnie filmy clawdeena9 na YouTubie można się dowiedzieć bardzo ciekawych informacji, między innymi o tym, że aktorka podkładająca głos pod Draculaurę, powiedziała na Instagramie, że planują nowe filmy Monster High.




Wyszła też kolaboracja gry na telefon Phase 10 z Monster High, co ciekawe użyto do tego stylu i artów sprzed rebootu oraz sloganu "We are Monster High"


Mattel wykupił trademark "Ghoul's Night Out". Ogólnie nie jestem pewny jak to działa w tym wypadku, wiem, że bardzo często jakiś czas przed wyjściem nowej linii lalek, wychodzi informacja, że dana firma wykupiła do niej nazwę (czy coś w ten deseń)


W każdym razie jest to pierwsza działalność Monster High po trzech latach ciszy (oczywiście oprócz tych trzech kolekcjonerskich lalek). Jednak była już linia lalek o tej samej nazwie w 2013 roku, więc ciekawe co to może oznaczać.




Tak czy siak wygląda na to, że Monster High powoli powraca i chyba tym razem robią to ostrożniej niż przy rebootcie. Jestem bardzo ciekawy czy wrócą po prostu do tego co było na początku, czy zrobią kolejny reboot i jako, że skierowanie serii do dzieci doprowadziło do jej upadku, może tym razem spróbują ją skierować do starszych osób albo po prostu będą robili wszystko z myślą o fanach? Na pewno te kolekcjonerskie lalki są kierowane do dorosłych, nie tylko z powodu ceny ale też tematyki, że są to dosłownie postacie wyciągnięte z horrorów. W każdym razie jestem dobrej myśli i mam nadzieję, że cokolwiek nadchodzi, będzie to coś fajnego i przywróci Monster High do dawnej świetności c:

Nie wierzę, że spędziłem nad tym postem jakieś cztery godzony x) Co myślicie o myślicie o tym wszystkim? Koniecznie podzielcie się swoją opinią w komentarzu, tymczasem to wszystko na dzisiaj, pozdrawiam i do napisania!


11 komentarzy:

  1. O Twoim progressie nie będę już wspominał…. Bo z każdym postem zaskakujesz niesamowitym talentem i jeszcze większymi umiejętnościami. Włosy Sireny (bo na nich skupię cały zachwyt) wyglądają obłędnie!!! Czy to w ogóle możliwe, żeby na tak małej główce ułożyć tak misterną fryzurę?! Udowodniłeś, że TAK…
    A co do zapowiedzi lalek MH, zgadzam się z Tobą – mogło być lepiej… Ale trzeba mieć nadzieję, że to nowy początek dla serii.
    Artur K. – człowiek, który w przerwie między omawianiem procesów ekonomicznych a szukaniem nieścisłości w poszczególnych stylach zarządzania (nuuudy) – czyta Twój post z uśmiechem na ustach :)

    OdpowiedzUsuń
  2. bliźniaczka bym nie pogardziła,
    choćby nagą i bosą - lubię tzw.
    naturalny kolor włosów u MH :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Sirena w Twoim wydaniu jest przepiękna!
    Ja chyba też nigdy nie wyrosnę z Monster High, naprawdę ta seria jest tak niesamowita. Mam nadzieję, ze Monster High powróci z dobrym, strym stylem przed rebootem. Fajnie byłoby gdyby wydali każda serie z lat 2010-2013 od nowa, abyśmy mogli skompletowac wymarzone lalki, ah to byłoby tak piękne ❤

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Całkowicie się zgadzam, chociaż aktualnie w miarę dobrze mi idzie kompletowanie swojej kolekcji, to jednak tęsknię za tym uczuciem odpakowywania nowej lalki z pudełka :3

      Usuń
  4. Monster High to niezwykla seria, żadna inna linia lalek, tak jak wspomniałeś, nie może się z nimi równać. Serie w latach 2010-2014(no i niektóre z 2015) były tak piękne!

    OdpowiedzUsuń
  5. Lalki z horrorów w moim odczuciu są po prostu spoko. Do niczego się nie przyczepię, a za serce specjalnie nie chwytają. Ale to co sprawiło że moje serce szybciej zabiło to info o powrocie MH *.* Ah, od jak dawna pragnęłam to usłyszeć! Ostatnimi czasy też łapie mnie spora nostalgia, dlatego niesamowicie mnie cieszy że jest jakaś nadzieja na odmrożenie serii :D
    A Sirena jest rewelacyjna, od zawsze bardzo mi się podobała <3 Te czarno-białe foty są bardzo klimatyczne, podoba mi się właśnie ta prostota, która płaszczem okrywa jakąś tajemniczą historię...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Ja również jestem podekscytowany powrotem MH i mam nadzieję, że niebawem pojawią się jakieś nowe informacje :3

      Usuń
  6. Fajne podsumowanie. Myślę, że te włosy, których używałeś nie były takie złe... ;) Mówię o tych, które mi polecałeś jakiś czas temu. Sama ich używałam, używałam też saranu - wiadomo, nie jest to nawet porównywalne, niemniej jednak ten akurat kanekalon jest całkiem przyzwoitą i tanią alternatywa. Porządne lalkowe włosy to jednak spory wydatek.

    Syrena po Twoich poprawkach prezentuje się wspaniale.

    Mi akurat bliźniaczki podobają się ogromnie. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Co do włosów to tak jak mówię, nie wszystkie rerooty wyglądały źle, (odkąd zacząłem używać tej firmy co kiedyś polecałem) jednak od razu widać, że nie są to lalkowe włosy - szczególnie kiedy zrobi się z nich loki. Więc w chwili kiedy miałem lalki z jednej serii obok siebie, to włosy po rerootach rzucały się w oczy (przynajmniej mi x))
      Ah no i mi bliźniaczki też się zaczęły podobać, jednak ostatecznie postanowiłem, że nie będę polował ani na nie, ani na Pennywise...

      Usuń