niedziela, 7 czerwca 2015

Przemyślenia #1 Monster High

Hej! Dzisiaj napiszę mój pierwszy post "przmyśleniowy", zaczynając od sławnej i kontrowersyjnej serii filmów, zabawek itp. "Monster High"...

Monster High Weszło do Polski w 2010 roku, teraz jak na to patrzę, to może reklamując zbyt "mrocznie" w stosunku do tego jak to wygląda naprawdę.

Pewnie każdy pamięta jak na Disney Channel puszczał pierwsze (i nie tylko) reklamy i teledysk... Wszystko zrobione mrocznie, a w rzeczywistości takie nie jest :P


Chociaż mi bardzo podobają się animowane wstawki, którą są zrobione inaczej niż w odcinkach, według mnie lepiej... W każdym razie tak czy siak mrocznie.


Ok, ok no dobra, ale jaki jest motyw przewodni Monster High? Pewnie wszyscy którzy to oglądają itd. wiedzą, ale dużo osób nie zdaje sobie sprawy o co tak naprawdę chodzi w MH. Nie wiem po co z tym tak długo czekali ale dopiero od nie dawna (minęło 5 lat zanim to wstawili) pojawiła się zakładka na stronie zatytułowana "Rodzicu" (nie wiem kto to tłumaczył, ale chyba chodzi "Dla rodzica") W każdym razie tam możemy sobie poczytać o co chodzi.

"Witaj w Straszyceum, szkole, w której nastoletnie potwory ze wszystkich zakątków upiornego świata są akceptowane takimi, jakimi są. Uczniowie są tu równie niezwykli jak lekcje, jednak najbardziej wyróżnia tę szkołę absolutnie wyjątkowa społeczność, w której panuje atmosfera tolerancji dla inności, a wszelkie niedoskonałości są mile widziane. 

Świat Monster High pełen jest spraw typowych dla relacji między nastolatkami, które wszyscy znamy z gimnazjów czy liceów. Jednak istotą Monster High jest celebracja samoakceptacji oraz indywidualności. Wyrażona jest ona między innymi w haśle marki: Bądźcie sobą. Bądźcie wyjątkowe. Bądź potworem."

Głównym motywem jest tolerancja i akceptacja zarówno siebie jak i innych. A na czym najłatwiej było pokazać bardzo widoczne różnice w wyglądzie i zachowaniu? Na potworach. Z czym to się łączy z klimatem i obiektami nawiązującymi do potworów. Jednak głównym tematem odcinków są (zazwyczaj) zwykłe sytuacje nastolatków w gimnazjum/liceum, a filmy mają już często głębszy morał, ale i wiele odcinków uczy nas dobrych tych no... *Matthew szuka słowa* Morali czy jak to tam się nazywało :v

Dla przykładu odcinek: (główna myśl jest dopiero na końcu :P)

 

Albo ten, że trzeba segregować odpady:




Nom ehm... Chodzi mi z grubsza o to, że wiele osób nie zdaje sobie właściwie sprawy o co właściwie chodzi, mówią, że to jest złe, bo zobaczyli lalkę w mocnym makijażu w sklepie (do lalek zaraz przejdę) albo tak usłyszeli, często rozpowiadają o tym złe rzeczy nie próbując nawet zobaczyć jak to jest naprawdę...

Teraz do lalek, nie raz usłyszałem już, jak ktoś mówił, że lalki Monster High są ohydne, brzydkie itd. Nie mogę się z tym zgodzić, ale rozumiem dlaczego ludzie mogą tak myśleć...
Prze de wszystkim, nie można tego powiedzieć o każdej lalce, bo wiele z nich jest naprawdę ładnych jak np. Rochelle:


Ale wiele z nich wygląda bardzo... Drapieżnie(?) przez choćby za mocny, lub za ciemny makijaż w stosunku do bajki.

Dla przykładu tak wygląda (pierwsza) lalka Frankie Stein córki Frankensteina:


Tak wygląda na zdjęciach promocyjnych:


Tak wygląda jeden z artów tej bohaterki:


A tak widzimy ją w odcinkach:


A teraz jak wygląda w odcinkach, a jak wyglądała jej pierwsza lalka:


Co pierwsze rzuca się w oczy? Zamiast promiennej szczęśliwej dziewczyny, jest poszarzała lalka która kojarzy się z trupem :( Nie umiem powiedzieć co dokładnie psuje przyjazny wygląd Frankie. Na pewno wielkie ciemne usta, zamiast jasnych nie dużych ust, mniejsze oczy o trochę bardziej drapieżnym niż "uroczym" kształci itp. A ubranie, czy kształt głowy jest ok... W sumie to zawsze mnie denerwowało, że zamiast małego zszycia na policzku jest wielka blizna... Twórcy trochę sami zapracowali na takie opinie dorosłych...
Ale to nie jest tak, że wszystkie edycje Frankie są takie "emo"(?)
Weźmy np. edycję z Jacksonem:


Duże szeroko otwarte oczy i jasne usta, zupełnie zmieniają obliczę lalki, i o wiele bliżej jej do przyjaznej Franki z odcinków czy filmów.

Ale nie tylko to jest główną przyczyną odepchnięcia serii.

Wilkołaki i Wampiry... Sam dobrze pamiętam jak moja mama kiedyś mi mówiła, że przecież te dwa stworzenia pochodzą z piekła... Ale zaraz, dlaczego wszyscy zostają na wyglądzie? Tyle się mówi "nie oceniaj książki po okładce" a co większość osób zrobiła? Oceniała książkę po okładce. Nie chodzi mi teraz o to, że wszyscy powinni teraz uwielbiać MH albo zacząć oglądać, nie, ale mam dość ciągłego słyszenia jakie to jest okropne, kiedy nawet nie sprawdziło się co to jest.

Ale no dobra, zamknijmy temat wilkołaków i wampirów. I weźmy z powrotem taką Rochelle:


Ona jest gargulcem, czyli kamienną figurką, jest bardzo ładna, nie ma na sobie żadnej czaszki ani nic "złego", jestem bardzo ciekawy co na taką lalkę powiedziały by te osoby, co ciągle mówią, że MH jest złe i, że z piekła rodem itd... :P Taka Rochelle nie jest potworem... nie ma jak to piszą w internetach "wyzywającego stroju" "blizn" Nie, ale kurczę serio jestem ciekawy... To nadal jest złe? (Btw, nie jest złe tak czy siak, ale to takie pytanie retoryczne do tych osób xD), Albo córka potwora z Loch Ness, albo sama Lagoona Blue, która jest po prostu morskim potworem - stworzeniem wodnym? Dajmy na to nw, Honey - córkę potwora z bagien itd. itd.
Ci ludzie słysząc MH myślą, tylko Wilkołaki, Wampiry, złoooooooooooowdfqkjgjr. Ludzie Plisss. Tak wg, to bajka Hotel Transylwania została przyjęta bez żadnych kontrowersji więc? Wg gdzie tu logika? o.O
Rozumiem, że mogą się nie podobać niektóre lalki, ale na tym powinno się zakończyć. I ja chyba też na tym zakończę...

Podsumowując, MH jest tylko bajką, która chce pokazać, że nikt kto inaczej wygląda, inaczej się zachowuje, czy NW ma uszy w innym miejscu jest owłosiony czy ma kły, czy wielkie stopy, albo po prostu jest niższy nie jest gorszy, i my sami, będąc trochę inni nie jesteśmy gorsi (to się liczy też zainteresowań). Naprawdę, chciałbym, żeby dużo osób przeczytało ten post, bo gdyby każdy, zrozumiałby chociaż tylko to co napisałem ciutkę wyżej, tylko tą przewodnią myśl Monster High, świat byłby lepszym miejscem.

Napiszcie co myślicie na ten temat, komentarze są mile widziane :) 

18 komentarzy:

  1. Mam bardzo podobną opinię na temat tej serii. Jej założeniem jest i było zbliżenie dzieci (i nie tylko!!!) do samoakceptacji, a nie do piekła czy tam szatana. Ludzie sądzą, że to złe, że mają wyzywające makijaże i stroje. A widzieliście dzisiejsze stroje nastolatek? (Sama nią jestem, ale nie skutecznie olewam dzisiejszą modę ) Powiem to po raz kolejny. Nie rozumiem ludzi.

    OdpowiedzUsuń
  2. Aż mam ochotę zrobić Ci reklamę i wstawić link do posta u siebie.
    Opisałeś dokładnie na czym to wszytko polega.
    Pokochałam MH za to, że jest inne i łamie stereotypy, totalne fak de system.
    Sama seria była przeznaczona dla trochę starszych dzieci niż 7 lat, stąd pojawiały się stojaki w zestawach. Dzieciaki w wieku ok 12 lat mają już jakiś "zalążek własnego mózgu" i potrafią wyciągać wnioski i ślepo nie naśladują, tak jak 5 latki. Chociaż z tym to można było by polemizować, bo nawet dorośli często ślepo naśladują.
    Bardzo podoba mi się hasło MH, mówiące o tym, ze trzeba akceptować inność. Tyle się teraz mówi o tolerancji ale jak co do czego przychodzi ile osób potrafi się nią wykazać?
    Mam 22 lata i zbieram lalki, ileż to ja się nie nasłuchałam hejtów na ten temat... Jednak dorosła kobieta zbierająca lalki budzi znacznie mniejsze kontrowersje niż mężczyzna robiący to samo.
    Człowiek to przedziwny zlepek tkanek i neuronów...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie, ale cóż, ludzie nigdy nie ogarną, że często sami chcą być w czymś akceptowani, a jednak sami innych wyśmiewają bo są inni...

      Usuń
    2. Ja chwilę temu skończyłam 13.lat. Ludzie już krzywo się na mnie patrzą, z tytułu zbierania lalek.

      Usuń
    3. Ja mam 14, na szczęście nie dużo, osób wie o tym, że zbieram lalki, albo przynajmniej ja nie wiem, że oni wiedzą... Ale i tak czasem, ktoś się pośmieje, albo usłyszę, że ktoś, kogo uważam za dobrego kolegę wchodził na mojego bloga tylko po to, żeby się pośmiać...

      Usuń
    4. I to właśnie boli. Czym różni się zbieranie lalek od zbierania dajmy na to pocztówek? Nie wszyscy się nimi bawią. (No ja na własnej skórze przekonałam się, że już nie potrafię )
      A stereotypowe myślenie, jest conajmniej nie dojrzałe.

      Usuń
    5. No właśnie, a najgorsze jest to, że nic nie możemy zrobić, bo i tak nawet jeżeli się nagadamy - ludzie będą robić swoje.

      Usuń
    6. Też tak mam z zabawą lalkami. Kiedyś próbowałam, ale mi nie wyszło. W tej chwili to przez słowo "zabawa" rozumiem ustawianie lalek w różnych pozach i jak coś mówi to gestykuluje, a nie tylko jest potrząsana jak to robią małe dzieci.
      Moja zabawa polega na robieniu historii z życia lalek, albo czasem pokazywanie ich jako prawdziwych postaci, zależy od nastroju i ogólnego scenariusza ;)

      Usuń
    7. Na zasadzie ,,ogólnego scenariusza'' w zabawie, bawiłam się z młodszą siostrą. Nawet jak miała pięć lat, nasze lalkowe zabawy miały taki charakter. Ale teraz po prostu nie daję rady. Nie dawno próbowała mnie namówić, a ja jej doradziłam żeby zrobiła zdjęcia. Szkoda, że nie mogę jej przekonać, ale nic na siłę.

      Usuń
    8. Tak, robienie zdjęć to moja "zabawa" lalkami :D

      Usuń
  3. Okej to zaczynajmy. Moja ciocia zobaczyła jeden wpis o monster high w internetach i się zaczęło. Np. są złe mają rogi ogony wielkie tyłki ;___;. Zaczęła tak wszystkim gadać i oni jej uwierzyli, ale w co? W to, że to są diabły mnie sama ciotka która zaczęła moją kolekcję monsterek, tym irytuje. Tylko te słowa ,,zło" piekło" ,,szatan". Błagam ;_________; Nawet nie zobaczyła o co tak naprawdę chodzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Współczuję, ale u mnie naprawdę, nie jest inaczej, a sam mam stracha, żeby pogadać o tym z moją mamą, a pewnie i tak mi nie uwierzy :( U mnie było, że niby są wyzywające i mają wielkie biusty, ale ja się zdziwiłem i powiedziałem jej, że to nieprawda. Też jest, że to zło, zatarcie granicy między pięknem a brzydotą (skąd w ogóle biorą takie teksty?). Niestety plotka to mocna rzecz, i jak jedna osoba się uwzięła, to naprawdę zarazi jeszcze masę osób... (Btw, właśnie skończyłem oglądać Szkołę Duchów i to był jeden z morałów, żeby unikać plotek, szukać źródeł...) Może, pokaż ciotce taki artykulik jak ten? W końcu może dobrze jest czasem poznać prawdę :/

      Usuń
    2. Teksty biorą od nas samych robią sobie fb i inne, a tam tego jest mnóstwo. Tylko ona od razu wyskakuje z ,,zabierz mi to gówno z oczu". Robić nic nie można, ale te najstraszniejsze opinie należą do medjów i osób które mogą codziennie być w kościele. Raz wpadłam na stronkę wg, jakaś głowa ręce i nogi bez innych części ciała. W trumnie i piszą, że monster high opanowuje świat, a dokładniej to np.zmieniają dzieci w potwory ;__; i inne takie. Jeżeli chodzi o filmy to naprawdę uczą oglądam wszystkie po milion razy serio one uczą. Takie zmieszane to wszystko, ale no nie wiem co tu pisać jestem po prostu zła na świat, jak myślą, że to diabły to się mylą niech pomyślą o prawdziwych diabłach. Typu Hello Kitty czy Hana Montana. Ale nie trzeba oceniać coś co jest fajne. Już wiem dlaczego oni źle o nich myślą to powód ceny. jeszcze raz przepraszam za to, że jest to nie złożone, ale nie wiem o czym pisać za duże podekscytowanie xd.

      Usuń
    3. No wiem, sam raz na coś takiego wpadłem, (Btw, sam jestem praktykującym katolikiem i mam własną - pozytywną opinię na ten temat :P Ale wiem o co ci chodzi.) Co do Hello Kitty to nie ma to nic do diabła ale Btw, rozumiem, że jesteś w spięciu :v Na serio Ci współczuję, może kiedyś nasi bliscy zrozumieją.... .-.

      Usuń
  4. Zawsze jak siedzę na przerwach (najczęściej z kanapką :D) obserwuję różnych ludzi. Jak się zachowują? Jak porozumiewiają się? Co myślą? Te pytania mnie nurtują, kiedy na nich tak patrze. Chodź wyglądają podobnie, nie rozumieją jak bardzo są inni. Uwielbiam Monster High, bo powodu je, że zadaje sobie takie pytania i szukam na nie odpowiedź :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam dziwne wrażenie, że w "je" usunęło Ci kawałek komentarza :/ Ale zgadzam się, że czasami ciekawi co niektórzy mają w głowach :/

      Usuń
  5. Jak mnie to denerwuje.Moja siostra nie chodzi do kościoła,bo nasz ksiądz po prostu gada o polityce i dlatego ja też nie jestem co niedziele.A moja ciotka uważa ją za szatanistkę...Raz jej powiedziała coś w stylu "niech Bóg ma cię w opiece" czy coś.Ja się pytam dlaczego?Ta ciotka,co z tego,że co niedziele w kościele jak i co niedziele u spowiedzi?Oceniają wszystko po okładce tak samo jak w MH.Nikt nie obejrzy z dziećmi jednego filmu albo jednego odcinka,a już ocenia.Ja już nie mam słów,mojej Cleo (obecnie nazywana przeze mnie Tsuki) zmyłam kryształ,bo był brzydki i szminkę zmywaczem.

    OdpowiedzUsuń